Ostatnio coś mi się w głowie poprzestawiało i nie trawię mięsa. To spowodowało, że zaczęłam eksperymentować. No bo przecież wcześniej uwielbiałam mięcho a tu nagle mój organizm mówi NIE! Co zatem zjeść do ziemniaczków jako alternatywa kotlecika?
Znalazłam kilka fajnych przepisów na wegeburgery i postanowiłam je zmodyfikować i stworzyć coś dla swoich kubeczków smakowych :) Wyszły wyśmienicie. Sami spróbujcie :)
Składniki:
2 ząbki czosnku
1 cebula
1 marchewka
1 pietruszka
pół główki selera
kasza jaglana (1 woreczek)
łuskany słonecznik
sezam
siemię lniane
2 łyżki mąki pszennej
1/4 szklanki oleju (ja dałam rzepakowy ,ale równie dobrze może być np. sezamowy)
sól
syrop klonowy
sos sojowy
suszone płatki cebuli
papryka słodka
chili
Drobno siekamy czosnek i podsmażamy na patelni. Do czosnku dorzucamy wcześniej posiekaną cebulę. Wszystko razem podsmażamy podlewając sosem sojowym do smaku. Marchewkę, pietruszkę i seler trzemy na tarce o drobnych oczkach. Wrzucamy do cebuli i dusimy wszystko razem co chwilę mieszając aby nic nam się nie przypaliło. Na tym etapie można całość doprawić sosem sojowym i dodać łyżkę syropu klonowego.
Kaszę jaglaną gotujemy wg wskazówek na opakowaniu, a następnie odcedzamy.
Prażymy na oliwie słonecznik, sezam i siemię lniane z odrobiną soli(ilość wg uznania).
Kaszę, warzywa i prażone nasiona umieszczamy w jednej misce i mieszamy wszystko dokładnie do połączenia składników. Dodajemy do masy 2 łyżki mąki i tutaj można jeszcze doprawić masę wg uznania solą, papryką słodką lub chili czy płatkami cebuli. Dodajemy olej i całość dokładnie ze sobą łączymy.
Formujemy klopsiki i zapiekamy na grillu, patelni lub w piekarniku. Smacznego :)